czwartek, 25 sierpnia 2011

Kawa, kino i...?

Hm, od czego tu zacząć. Zaraz po wstawieniu mojego spóźnionego postu postanowiłam obejrzeć kolejny odcinek True Blood:) Wiem, wiem, to kolejna seria o wampirach, bla bla bla. Ale ja na prawdę lubię te książki i filmy, mają w sobie tą nutkę fantazji i pokazują świat z zupełnie innej perspektywy.Po prostu mi się podobają, potem szybkie zakupy w pobliskim sklepiku i przygotowanie się psychiczne i fizyczne do wizyty u dentysty. Musicie wiedzieć, że są 3 rzeczy, które mnie najbardziej przerażają: 1 dentyści 2 igły 3 różnego rodzaju robale, które tępię na wszelkie możliwe sposoby a na których czele stoją pająki. Tak więc pogodziłam się już z faktem, że spotkanie z dentystą mnie nie ominie i byłam w połowie drogi, kiedy dostałam telefon, że doktor jest chory i dzisiaj nie przyjmuje, nieźle się wkurzyłam bo w tym czasie mogłam zrobić wiele innych rzeczy lepszych niż wycieczka autobusem w tą i  z powrotem. No ale trudno. Wróciłam do domu i spokojnie poczekałam do 17, kiedy to rozpoczęłam moje przed ostatnie jazdy. Instruktor okazał się na tyle wspaniałomyślny, że załatwił mi wszystkie papiery i dzięki temu już jutro będę mogła bez problemu zapisać się na egzamin państwowy. Wybrałam opcję pojedyncza, ponieważ trochę obawiam się, że akurat nie uda mi się zdać teorii za pierwszym razem a wtedy przepadnie mi też praktyka, za którą zapłacę z góry:) dlatego rozłożę to na 2 tury, potrwa to trochę dłużej ale będę miała pewność, że nie stracę kasy:)
Kończę, bo jutro pobudka o 7, żeby zdążyć do lekarza. Dobranoc!

Ps Pisząc notatke w pośpiechu zapomniałam napisać o wieczorze. No więc umówiłam się z Agą, zaprosiła mnie do kina na film, którego pewnie sama bym nie wybrała- tytuł dopisze później, bo go zapomniałam:P Było na prawdę miło ale tuż po nim obie wróciłyśmy do domu, mi udało się jeszcze wrócić do domu normalnym autobusem, unikając tym samym jazdy nocnym do centrum:) Dziękuje Agnieszce za zaproszenie i mam nadzieję, że to kiedyś jeszcze powtórzymy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz